Siedem cnót głównych

Z przemowy Johna Galta

Moja moralność, moralność rozumu, zawiera się w jednym jedynym aksjomacie: istnienie istnieje — i w jednym jedynym wyborze: wyborze życia. Reszta jest ich pochodną. Aby żyć, człowiek musi przyjąć za nadrzędne i obowiązujące wartości swego życia trzy rzeczy: rozumcelposzanowanie własnej wartości. Rozum jako jedyne narzędzie wiedzy — cel jako wybór szczęścia, do osiągnięcia którego ma mu służyć to narzędzie — poszanowanie własnej wartości jako niezłomną pewność, że jego umysł jest zdolny do myślenia, a jego osoba warta szczęścia, co znaczy: warta życia. Te trzy wartości implikują i wymagają obecności wszystkich ludzkich cnót, a wszystkie te cnoty odnoszą się do relacji między istnieniem a świadomością: racjonalność, niezależność, prawość, uczciwość, sprawiedliwość, produktywność i duma.

 

Cnoty − sposób, w jaki zdobywa się i utrzymuje wartości

 

I) Racjonalność − cnota służąca utrzymaniu wartości, jaką jest rozum

Racjonalność polega na uznaniu faktu, że istnienie istnieje, że nic nie może zmienić prawdy i nic nie może być ważniejsze od jej postrzegania, czyli od myślenia — że umysł jest jedynym sędzią wartości i jedynym przewodnikiem działań — że rozum jest pewnikiem nie dopuszczającym kompromisu — że ustępstwo na rzecz irracjonalności kaleczy świadomość jednostki i odwraca ją od zadania postrzegania ku zadaniu udawania rzeczywistości — że rzekomy skrót do wiedzy, którym jest wiara, jest jedynie zwarciem niszczącym umysł — że akceptacja mistycznego wymysłu jest pragnieniem unicestwienia istnienia i w efekcie niszczy ludzką świadomość.

 

(Aspekty cnoty racjonalności)

a) Niezależność

Niezależność polega na uznaniu faktu, że odpowiedzialność wydania sądu należy do ciebie i nic nie może ci pomóc jej uniknąć — że nikt nie może za ciebie myśleć ani przeżyć twojego życia — że najnikczemniejszym rodzajem upokorzenia i zniszczenia samego siebie jest podporządkowanie swojego umysłu cudzemu, akceptacja cudzego zwierzchnictwa nad swoim umysłem, przyjmowanie cudzych twierdzeń jako faktów, cudzych sloganów jako prawd, cudzych edyktów jako pośrednika pomiędzy własną świadomością a własnym istnieniem.

b) Prawość

Prawość (integrity) polega na uznaniu faktu, że nie można udawać własnej świadomości, uczciwość zaś na uznaniu faktu, że nie można udawać istnienia — że człowiek jest jednostką niepodzielną, złożoną z dwóch nierozłącznych atrybutów: materii i świadomości, i że nie może pozwolić na rozłam pomiędzy ciałem a umysłem, działaniem a myślą, życiem a przekonaniami — że, niczym sędzia nieczuły na opinię publiczną, nie może poświęcać swoich przekonań na rzecz cudzych pragnień, nawet jeśli będą to błagania i groźby wykrzykiwane w jego kierunku przez całą ludzkość — że odwaga i pewność są koniecznością praktyczną, odwaga bowiem stanowi praktyczną formę wierności życiu — wierności własnej świadomości.

c) Uczciwość

Uczciwość polega na uznaniu faktu, że to, co nierzeczywiste, jest nierzeczywiste i nie może mieć żadnej wartości, że ani miłości, ani sławy, ani pieniędzy nie zdobywa się za pomocą oszustwa — że próba zdobycia wartości poprzez oszukiwanie cudzych umysłów stanowi akt wynoszenia swoich ofiar ponad rzeczywistość, stwarzanie sytuacji, w której sam stajesz się pionkiem w rękach ich ślepoty, niewolnikiem ich bezmyślności i uników, podczas gdy ich inteligencja, rozumność i spostrzegawczość stają się wrogami, których musisz się bać i wystrzegać — że człowiek nie chce żyć jako istota uzależniona, szczególnie zaś uzależniona od cudzej głupoty, ani jako dureń czerpiący wartość z otumaniania innych durniów — że uczciwość nie jest obowiązkiem społecznym ani poświęceniem dla dobra innych, lecz najbardziej samolubną cnotą, jaką może praktykować człowiek: odmową poświęcenia rzeczywistości własnego istnienia na rzecz cudzych iluzji.

d) Sprawiedliwość

Sprawiedliwość polega na uznaniu faktu, że nie można oszukać ludzkiego charakteru, tak jak nie można oszukać natury; że trzeba oceniać innych ludzi równie sumiennie, jak ocenia się przedmioty nieożywione, z tym samym poszanowaniem prawdy, tym samym uczciwym spojrzeniem, w równie czystym i racjonalnym procesie identyfikacji — że każdego człowieka trzeba oceniać na podstawie tego, kim jest, i tak też traktować; że, tak jak nie płaci się za zardzewiały kawał złomu wyższej ceny niż za kawałek lśniącego metalu, nie stawia się nędznika ponad bohaterem — że twoja ocena moralna jest monetą, którą płacisz ludziom za ich cnoty lub przywary i zapłata owa wymaga od ciebie równie skrupulatnego podejścia jak transakcje finansowe — że odmowa płacenia pogardą za przywary jest aktem fałszerstwa moralnego, a odmowa płacenia podziwem za cnoty aktem sprzeniewierzenia — że troszczenie się o cokolwiek bardziej niż o sprawiedliwość jest dewaluacją waluty moralnej i defraudacją dobra na rzecz zła, bo tylko dobro może przegrać, a zło skorzystać na deficycie sprawiedliwości — a dnem szybu kończącego tę drogę, aktem bankructwa moralnego, jest karanie ludzi za ich cnoty i nagradzanie za przywary. Jest to upadek ku całkowitemu zepsuciu, czarna msza kultu śmierci, poświęcenie własnej świadomości w służbie destrukcji istnienia.

 

II) Produktywność − cnota służąca utrzymaniu wartości, jaką jest życiowy cel

 

Produktywność polega na akceptacji moralności, uznaniu faktu, że postanowiłeś żyć — że praca produkcyjna to proces, za pomocą którego świadomość człowieka kontroluje jego istnienie, ciągły proces zdobywania wiedzy i kształtowania materii tak, by służyła jego celom, nadawania idei fizycznej formy, przetwarzania ziemi na obraz i podobieństwo własnych wartości — że wszelka praca jest pracą twórczą, jeśli wykonuje ją myślący umysł, a żadna nie jest twórcza, jeśli wykonuje ją tępak, naśladujący w bezkrytycznym zamroczeniu rutynę, której nauczył się od innych — że twoja praca zależy od twojego wyboru, a wybór jest równie rozległy jak twój umysł, że nic więcej nie jest dla ciebie możliwe, a nic mniej nie jest ludzkie — że nieuczciwe zdobycie pracy, której nie potrafi sprostać twój umysł, oznacza stanie się przerażoną małpą, naśladującą cudze ruchy i kradnącą cudzy czas, a poprzestanie na pracy wymagającej mniej, niż potrafi twój umysł, oznacza wyłączenie swojego silnika i skazanie się na ruch innego rodzaju: rozpad — że twoja praca jest procesem realizacji swoich wartości, a utrata ambicji ich realizacji oznacza utratę woli życia — że twoje ciało jest maszyną, ale napędza ją twój umysł, i musisz jechać tak daleko, jak on cię zabierze, za cel swojej drogi obierając osiągnięcie — że człowiek pozbawiony celu jest maszyną staczającą się z górki, którą pierwszy lepszy głaz zepchnie do pierwszego lepszego rowu, człowiek dławiący własny umysł jest wyłączoną, rdzewiejącą powoli maszyną, człowiek pozwalający przywódcy wytyczyć swój cel jest wrakiem wleczonym na złomowisko, a człowiek obierający za swój cel innego człowieka jest autostopowiczem, którego nie zabierze żaden kierowca — że twoja praca jest celem twojego życia i musisz pędem mijać wszystkich zabójców, roszczących sobie prawo do zatrzymania cię; że wszelkie wartości, jakie znajdujesz poza pracą, każda inna wierność czy miłość, mogą być jedynymi podróżnymi biorącymi udział w twojej podróży i muszą podróżować w tym samym kierunku dzięki własnemu napędowi.

 

III) Duma − cnota służąca utrzymaniu poszanowania własnej wartości

 

Duma polega na uznaniu faktu, że ty sam jesteś swoją najwyższą wartością i, jak wszystkie ludzkie wartości, i tę musisz zdobyć własnymi siłami — że ze wszystkich możliwych osiągnięć tym, które umożliwia pozostałe, jest stworzenie swojego własnego charakteru — że twój charakter, działania, pragnienia i emocje są produktami założeń, na jakich opiera się twój umysł — że, tak jak człowiek musi wytwarzać potrzebne mu wartości fizyczne, by zachować życie, musi zdobyć wartości charakteru, które uczynią to życie wartym zachowania — że człowiek jest nie tylko istotą samodzielnie stwarzającą swoje bogactwo, lecz także samodzielnie stwarzającą swoją duszę — że życie wymaga poczucia własnej wartości, ale człowiek, nie posiadając wartości automatycznych, nie ma także automatycznego poszanowania własnej wartości i musi je zdobyć, kształtując swoją duszę na obraz i podobieństwo swojego ideału moralnego, na obraz i podobieństwo Człowieka, istoty rozumnej, z umiejętnością stworzenia której się narodził, ale musi ją stworzyć z własnej woli — ze podstawowym warunkiem poszanowania własnej wartości jest promienne samolubstwo duszy, pragnącej zawsze tego, co najlepsze, pośród wartości materialnych i duchowych, duszy dążącej przede wszystkim do własnej moralnej perfekcji, niczego nie ceniącej wyżej od siebie samej — i że dowodem osiągnięcia poszanowania własnej wartości jest dreszcz pogardy i bunt twojej duszy przeciwko roli zwierzęcia ofiarnego, przeciwko nikczemnej bezczelności każdej doktryny nawołującej do poświęcenia bezcennej wartości, jaką jest twoja świadomość, i niezrównanej chwały, jaką jest twoje istnienie, na rzecz ślepych uników i nieruchomego rozkładu innych.

 

Wszystkie cytaty za: Ayn Rand, Atlas zbuntowany, tłum. Iwona Michałowska, wyd. Zysk i S-ka, Poznań 2008

Może spodoba Ci się również...