PAŃSTWO MINIMALNE ROBERTA NOZICKA: Podsumowanie

Robert Nozick jest zwolennikiem libertarianizmu opowiadającego się za państwem minimum. W jego poglądach przyjmuje ono funkcję zła koniecznego, które musi zostać utrzymane w najbardziej ograniczonym zakresie. Zapobiegać ma oszustwom, przemocy i kradzieży, zabezpieczać dotrzymywanie umów, czuwać nad zapewnianiem odszkodowań za mające miejsce w przeszłości niesprawiedliwości. Zadania te wypływają z zasady samoposiadania, która piętnuje wszelkie inne działania ingerujące w wolność i życie jednostek, czyniąc je bezprawnymi. Państwo urasta tu do rangi dobrowolnego stowarzyszenia ochronnego jednostek, przebywających na określonym terytorium, które uzyskało monopol na stosowanie przymusu w wyniku wolnorynkowej rywalizacji konkurencyjnych agencji ochrony. Jest najrozleglejszą instytucją, jaką da się moralnie uprawomocnić, której nie wolno za pomocą siły prowadzić zadań redestrybucyjnych lub paternalistycznych. Państwo ma respektować prawa jednostek, pozwalać im na swobodną realizację ich potrzeb, celów i koncepcji życia, w pojedynkę lub przy dobrowolnym współudziale innych, obdarzonych godnością ludzi. Jego istnienie jest uzasadnione tylko wtedy, gdy można udowodnić, że stoi ono na straży uprawnień indywiduów.[1]

Jak każda koncepcja, tak i ta napotkała krytykę zarówno ze strony libertarian a także orędowników państwa opiekuńczego.

Zwolennicy liberalnego egalitaryzmu ripostują tezę Nozicka o feudalnym charakterze świadczeń na rzecz państwa, iż systemy własności obowiązujące w państwie opiekuńczym lub socjalistycznym, poprzez przepływ bogactwa od ludzi zamożnych do ubogich, niwelują istniejące nierówności, a nie przyczyniają się tak, jak feudalizm, do ich powstawania.[2]

Zaznacza się, iż uprawnieniowa teoria sprawiedliwości nie zdaje egzaminu w przypadku współczesnego prawa upadłościowego. Pogląd wywodzący sprawiedliwość danego stanu, powstałego ze sprawiedliwej sytuacji w wyniku sprawiedliwych kroków ma się nijak do realiów, w których wierzyciel egzekwuje swe komutatywnie sprawiedliwe roszczenia poprzez postępowanie sądowe, w wyniku którego pochłania środki potrzebne do zaspokojenia podobnie sprawiedliwych roszczeń pozostałych wierzycieli.[3]

Ostrej krytyce podlega także mechanizm naprawiania wyrządzonych dawniej niesprawiedliwości. Przy uznaniu uniwersalnego i ponadpaństwowego charakteru zasady wyrównywania krzywd daje ona obecnie jednostkom uprawnienie domagania się, by państwo demokratyczno-liberalne naprawiało szkody wyrządzone w przeszłości przez inne państwa. Sam Nozick zresztą nie porusza relacji międzypaństwowych, a stosunki między jednostką a władzą rozpatruje na płaszczyźnie jednej struktury państwowej, nie dostrzegając zarazem problemu emigracji i związanych z nim przemian prawa własności. Państwo traktowane jest tu jak każde inne indywiduum, które można zaskarżyć do sądu, ale brak w tej koncepcji wskazówek, jakie fakty i okoliczności mają być brane pod uwagę przy zasądzaniu odszkodowania, a także w jakiej wysokości ma być ono przyznane. Daje to możliwość dowolnej redystrybucji w imię sprawiedliwości, pozbawiając teorii przymiotu historycznego. Czyni to faktycznie z niej próbę uzasadnienia absolutnego charakteru prawa własności, nieprzydatną w sytuacji obecnych przemian własnościowych.[4]

Libertarianie skupieni wokół M.N.Rothbarda zarzucają Nozickowi brak systematycznego przedstawienia stanu natury. Zauważają, że dopuszczając kompensatę za uniemożliwienie działań ryzykownych, a tym samym naruszenie prawa do samoposiadania, Nozick akceptuje łamanie praw naturalnych i wywodzącej się z nich własności. Kompensowanie w naturze szkód poniesionych w wyniku działań państwowych, oferuje w zamian „więcej państwa”. Ponadto, możliwość prewencji w stosunku do zachowań niebezpiecznych wydaje się nieetyczna – w jej imię można bowiem za odszkodowaniem izolować ludność murzyńską w określonym przedziale wiekowym, jeśli tylko statystyki dowodzą, iż jest ona autorem stosunkowo dużej liczby przestępstw. Dodatkowo w działalności dominującej agencji pojawia się tzw. spirala kosztów: agencja świadcząc darmowo swe usługi klientom niezależnym generuje koszty, które wyrównane być mogą jedynie poprzez wzrost opłat; to z kolei przyczynia się do odpływu klienteli w kierunku innych agencji, co znów powoduje straty itd.[5]

Przyznać wobec tego trzeba, że państwo minimalne w koncepcji Nozicka jest na pewno inspirujące do licznych polemik. Osąd na temat jego słuszności pozostawić należy każdemu z osobna.

Niniejszy tekst stanowi rozdział pracy magisterskiej Radosława Wojtyszyna pt. „PAŃSTWO W KONCEPCJACH AYN RAND, ROBERTA NOZICKA I MURRAYA NEWTONA ROTHBARDA” obronionej na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego.

<< Poprzedni rozdział

Wstęp + spis treści

Następny rozdział >>

 


[1] Leksykon myślicieli…,  s. 234-236; zob. też R.Tokarczyk, Współczesne…, s. 99.

[2] J.Miklaszewska, Libertariańska koncepcja…, s. 330.

[3] J.Finnis, Prawo naturalne i uprawnienia naturalne, Warszawa 2001, s. 211.

[4] J.Miklaszewska, Libertariańska koncepcja…, s. 331-333.

[5] Nozickowi poświęcony jest Numer 1-szy Journal of Libertarian Studies. Wspomniane zarzuty pochodzą z artykułów w nim zawartych:

R.E.Barnett, Whither anarchy? Has Robert Nozick justified the state? – artykuł dostępny na http://www.mises.org/journals/jls/1_1/1_1_3.pdf (stan na 7.V 2006);

R.A.Childs, The Invisible Hand Strikes Back – artykuł dostępny na http://www.mises.org/journals/jls/1_1/1_1_4.pdf (stan na 7.V 2006);

J.T.Sanders, The Free Market Model versus Government: A Reply to Nozick – artykuł dostępny na http://www.mises.org/journals/jls/1_1/1_1_5.pdf (stan na 7.V 2006);

M.N.Rothbard, Robert Nozick and the Immaculate Conception of the State – artykuł dostępny na http://www.mises.org/journals/jls/1_1/1_1_6.pdf (stan na 7.V 2006).

Może spodoba Ci się również...